Rodzicielstwo
to wiele chwil radości i satysfakcji, lecz czasem wkrada się
niepewność, złość, frustracja. Jak wówczas:
- Dogadać się z małym człowiekiem?
- Jak poradzić sobie ze swoimi emocjami by później nie żałować tego, co mówimy czy robimy?
- Jak mówić by być usłyszanym?
- Jak zadbać o siebie jako rodzica by mieć cierpliwość i chęć o wysłuchania dziecka?
Te
ważne tematy będziemy omawiać na
warsztatach komunikacji opartej na empatii i podejściu
coachingowym. Bo
rodzicielstwo to wspólna droga… To budowanie relacji gdzie obie
strony sobie ufają, szanują się i współpracują teraz i w
przyszłości!
W
czasie 7 godzin warsztatu dowiesz się:
-
o podstawach empatycznej komunikacji inspirowanej Porozumieniem Bez
Przemocy lub przepracujesz to co już wiesz o empatycznej komunikacji
- o czym informuje Cię Twoja i dziecka złość
- jak
wspierać współpracę bez kar i nagród
- jak mówić, by
wspierać budowania poczucia wartości siebie dziecka
Warsztat poprowadzi Magda Sendor, współautorka książki "Dogadać się z dzieckiem".
Warsztaty odbędą się w Cafe Pogoń (Sosnowiec, ul. Reymonta 12)
Cena: 115 zł od osoby, 210 zł od pary. W cenę wliczony jest lunch
Minimalna liczba uczestników: 13
Maksymalna: 20
Rezerwacja następuje po zgłoszeniu telefonicznym lub mailowym. Po zamknięciu grupy otrzymają Państwo maila z prośbą o wpłatę bezzwrotnej zaliczki w wysokości 50 zł. Całość kwoty należy wpłacić na 14 dni przed terminem warsztatów.
W przypadku nie zgłoszenia się minimalnej ilości uczestników, organizator zastrzega sobie możliwość odwołania warsztatu lub przełożenia na inny termin. W tym przypadku zwracam pełną kwotę jaka została wpłacona.
P.S. W
czasie warsztatu będzie można kupić książkę w promocyjnej cenie
30 zł i zdobyć autograf :)
Jakie to bezsensowne; Kiedyś ludzie po prostu interesowali się drugim i potrafili się dogadać, a teraz chyba z nudów potrzebują do wszystkiego doradców, couchów, kursów. Głupota totalna, zbędny rozpirz pieniędzy i czasu. Snobizm bije rekordy.
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie. Kiedyś bywało duzo gorzej właśnie z powodu braku wiedzy i umiejętności dogadania sie. Na porządku dziennym było np. wymierzanie kar cielesnych dzieciom, bez zastanowienia nad tym, co im takim zachowaniem robimy. Tera mamy pokolenie sfrustrowanych, zalęknionych pięćdziesięciolatkow, zagubionych w swej drodze życiowej, z nieudanymi związkami na karku. Gloryfikowanie przeszłości i teksty w stylu- "kiedyś było lepiej, ludzie kiedyś byli lepsi", uważam za bardzo krótkowzroczne, zeby tego mocniej nie nazwać. Poza tym taki sposób odnoszenia sie do tego, co nowe, postępowe, niejednokrotnie uzdrawiające właśnie relacje międzyludzkie sprzyja tylko ochronie własnych, niekoniecznie najzdrowszych, schematów zachowań. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJak potrafili się dogadać? Kiedy to było? Nie przypominam sobie takich czasów. A zgadzam się, że teraz pełno szkoleń, kołczów, doradców, kursów. Ostatnio nawet widziałem kurs mówienia o kosmetykach. Co kto potrzebuje,
OdpowiedzUsuń--
nvc